Niby pytanie proste i oczywiste, ale nie do końca. Polski czarter robi nabory na personel pokładowy na okres wakacyjny czerwiec- wrzesień. Niby dla studenta to dobra opcja, ale no nie wiem, jak w moim przypadku. Studiuję stomatologię. Nauki jest strasznie dużo. Jednak w listopadzie ze względu na problemy rodzinne musiałam wziąć dziekankę, a jako że miałam zaliczenie egzaminu, do którego nie podeszłam to muszę podejść do tego egzaminu jeszcze raz w czerwcu. No i kalkuluję sobie, jak to by było ewentualnie z tą pracą, bo linia niby wymaga statusu studenta, więc powinni się trochę dostosować, ale ja jednak będę musiała chociaż raz w tygodniu pojawić się na zajęciach z tego przedmiotu na uczelni (tylko przesiedzieć, ale na liście muszę widnieć), plus egzamin. Niby wiem, że z pracodawcą można się jakoś dogadać, ale nigdy nie pracowałam w tak dużej korporacji i boję się, że np. ja uprzedzę, że mam tego dnia egzamin a oni to zignorują i władują mi godziny, bo przecież z dużymi firmami różnie bywa, mają gdzieś pracowników, szczególnie że mało jest aż tak trudnych kierunków, niektórzy wakacje mają już od maja, więc tym bardziej się trochę obawiam, ale z drugiej strony bardzo bym chciała popracowaćJak to ogarnąć? Nic nie wiem o tej pracy i nie mam nawet kogo zapytać, a boję się, że uczelnia mi potem będzie kolidować z pracą. Nawet nie mam pojęcia, jaki jest tygodniowy wymiar godzin takiej stewardessyJuż teraz podali terminy szkoleń, a jako że robię drugi fakultet zaocznie to koliduje mi to z zajęciami, ale no to jeszcze jakoś przebolejęCo robić?