Mam mopsa (suczkę) ma ok.3 lat i jest taki mały problem. Zawsze gdy chciała się załatwić podchodziła do drzwi a teraz gdy na dworze jest zimno nie chce wychodzić. Przestała wołać i zawsze po spaniu (oczywiście nie zawoła że chce wyjść) biegnę szybko wypuścić ją na podwórko i pcham ją iż ona nie chce sama iść i nie reaguje na imię, zaczyna srać po drodze. Nie wierzę że nie wytrzymała bo zdażyło jej się to bardzo dużo razy a praktycznie codziennie tak jest. Taka trochę śmieszna i dziwna sytuacja ale może ktoś się co mam zrobić aby ją tego oduczyć?