Nie zaliczyłam praktyk w technikum. Miałam nkl i chodziłam zaliczać w weekendy. Niestety pani ciągle coś wymyślała żeby robić całkiem coś innego i w końcu brakło czasu na poprawę. Zostaje mi tylko poprawa w sierpniu, ale kompletnie się do tego noe nadaję, nie radzę sobie i nie lubię tego zawodu. Mega mnie to męczy. Czy to dobry pomysł żeby przenieść się do szkoły zaocznej? Wiem, że nie dam rady zaliczyć praktyk, a z takimi niefajnymi nauczycielami w szkole nie chce powtarzać klasy. Jestem teraz w 3 klasie technikum. Zastanawiam się czy jest sens się przenosić? Jeśli tak to przenosić się na 4 semestr czy iść od nowego roku? Ogólnie chcę się przenieść do liceum.