Ciagle tylko: takie dzieci nie wiedzą co to miłość, nie wiedzą nic o przyjaźni, nie wiedzą nic o depresji, nie wiedzą nic o stosunku seksualnym, nie wiedzą nic o świecie a no i NIE WIEDZĄ NIC O NICZYM! Nienawidzę tego z całego serca. Mam 10 (rocznikowo 11) lat i tak naprawdę czuje się z tym bardzo źle. Chciałabym już dorosnąć i zapomnieć o tych słowach.