Jakiś rok temu w badaniu krwi wyszło mi że mam gronkowca złocistego, ale z tego co pamiętam ani rodzice ani lekarze nic sobie z tego nie robili (ja też nie bo nie wiedziałem co to). Od tamtego czasu nieustannie jestem chory. Był taki okres że brałem antybiotyk ale nieregularnie i chyba nieskutecznie bo nic się nie zmieniło. Gronkowiec złocisty atakuje organizm niemal w 100%, lista narządów jakie infekuje i uszkadza jest absurdalnie duża. Czuję się z tym jakbym miał aids.. Jest jakiś sposób żeby się wyleczyć? Nie pójdę do lekarza, bo rodzice nie traktują tego problemu poważnie.