Opiekowałam się chomiczkiem na czas nieobecności właściciela i tak jakoś się sprawy potoczyły, że został u mnie na stałe. Martwię się jednak, że klatka jest za mała. Podstawa ma mniej więcej 55 x 40 cm a wysokość trochę ponad 20 cm (około, bo trudno zmierzyć mi linijką ze względu na nieregularny kształt pojemnika). Do tego mam kołowrotek w formie wirującego, plastikowego dysku o średnicy niecałych 15 cm (dysk jest położony poziomo). Chomiczek używa kołowrotka dosyć często, więc chyba go lubi, ale boję się, że może to obciążać jego kręgosłup (przeczytałam w internecie, że za małe kołowrotki niszczą chomiczkom kręgosłupy). Proszę o poradę.