W 3klasie szkoły podstawowej (tak wiem bardzo dziecinne) chodziłam z chłopakiem było naprawde fajnie ale za każdym razem to ja z nim zrywalam byłam młoda głupia a do tego moje koleżanki motaly mi w głowie ze on tak naprawde nie chce ze mną byc itd byliśmy raze do początku 5 klasy a potem bardzo sie przyjaznilismy ja ciagle go kochalam ale bałam sie mu to powiedzieć i tak skończyła sie szkoła podstawowa on poszedł do innej szkoły ale ciagle mamy jakiś tam kontakt jakiś czas temu powiedziałam mu o swoich uczuciach ale on powiedział ze nie mail by dla mnie tak dużo czasu jak by chciał ( intensywne treningi) a ja dalej go kocham zastanawiam sie ze to chyba kara za to co zrobiłam wcześniej w końcu kochać kogoś 7 lat to choreWiem że znów zadaję to samo pytanie i bardzo Wam dziekuję za odpowiedzi:)Ale boję się rozmowy z nim po za tym nie wiem jak to zrobić boje się tak strasznie się boje tego że teraz mam jeszcze jakąś nadzieje a obawiam się że po rozmowie z nim mogę ją stracić :(Nie wiem co dalej robić czuje że nie mogę dłużej żyć nadzieją i muszę coś zrobić Tylko nie wiem jak ?Myślicie że moja walka ma jeszcze jakiś sens ?