Cześć! Rok temu chciałam dostać się do mojego wymarzonego liceum plastycznego, ale się nie dostałam bo byłam w 8 klasie i miałam wiele nauki (koszmarne nie przespane noce) przez co poddanie do szkoły zaniosłam dzień PRZED egzaminem wstępnym do plastyka i nie poszedł mi on najlepiej (bo spać nie mogłam ze stresu). Aktualnie jestem w szkole branżowej na zawodzie fryzjer, ale nie sądzę że to zawód dla mnie czuję się w nim nieswojo i jest dla mnie męczący (jestem też osobą wstydliwą i nie lubię kontaktu z nieznanymi ludźmi) Ale z drugiej strony głupio mi tak odchodzić po 1 semestrze. Co wy myślicie? Warto jeszcze gonić za marzeniami czy już czas dorosnąć?