Pomocy, mam taki przypadek. Mam kanarzycę już ponad 2 lata i samca, który jest już ponadczasowy. Ma chyba 15 lat. Samiczka od pewnego czasu (kilku miesięcy) zaczęła podśpiewywać i siedzieć w jednym miejscu jak na gnieździe. Nie wiedziałam, co zrobić. Kupiłam gniazdo, żeby spełniła swoje zachcianki. No i od dzisiaj zaczyna tam zbierać różne kosmki i papiery. Siedzi tam. Samca wygania, poza tym jest już stary. Problem jest w tym, że nie planowaliśmy małych kanarków, a ten instykt jest u mojego kanarka bardzo wyraźny. Nie wiem, czy mam tak to zostawić w spokoju czy kupić kogoś dla towarzystwa, a może jakieś inne pomysły. *^*