Mam mały, a może trochę większy problem. Siedzę w ostatniej ławce z moją najlepszą kumpelą. Ona jest dość wysoka, ja... No niekoniecznie. I przez to, że siedzimy na samym końcu często nie słyszę, co mówi nauczyciel, co jest zadane itp. I powiem szczerze, że nie chciałabym siedzieć w pierwszej ławce. Dla mnie byłoby super, jakby była to 3 ławka, a nie 5... Gadałam już z nią o tym wiele razy i niestety, mało to daje. Macie pomysły na jakieś dobre argumenty, które mogłabym jej przedstawić, aby zmieniła zdanie?