Gdy poszedłem do liceum to pierwsze pół roku nie wyglądało najgorzej. Potem dopiero zaczęły się schody. Poznałem wtedy dziewczynę, która sprawiała wrażenie równie nieśmiałe co ja, a gdy już ją poznałem to okazała się całkiem inna. Najgorsze w niej było to że nie była że mną szczera i być może mnie obgadywała skoro od tego momentu nie przypadła do gustu równoległym klasom. Slyszalem wielokrotnie że w liceum są dojrzałe osoby, a w rzeczywistości 2/3 osób zachowuje się jak dzieci. Dużo osób również wagaruje I dochodzi do usubiecia że szkoły tych uczniów. W gimnazjum praktycznie nie było mowy o zmniejszeniu się klasy, a pozatym wtedy wszyscy chodzili. W liceum nie ma również wycieczek, a jesli już to do kina na jakieś filmy wojenne których nie cierpię. Są także od 2 klasy rozszerzenia i trwają nawet 3 lekcje pod rząd na przykład z geografii. W tym roku do liceum poszedł chłopak nieśmiały jak ja i wydaję mi się że wkrótce będzie tego żałował