Hej proszę was pomóżcie! Sprawa wygląda tak że gdy jeżdzę na koniu (kłusem z anglezowaniem) to po jakiś 5-10 minutach moja prawa noga bardzo mnie boli. Jest to ból kostki, ale tak silny że nie jestem w stanie jechać i "skazuję się" na ból. Uwielbiam jeździć i wgl, ale to mnie naprawdę zaniepokoiło :/ Przed jazdą staram się trochę rozgrzać, ale to i tak nic nie daje. Nie mam za krótkich strzemion, bo nawet jak mam odpowiednie to mnie boli. Czy mam nadwyrężony staw skokowy itp.? Powinnam iść do lekarza, zastosować jakąś maść? Pomocy proszę!