3 listopada uszkodziłam kolano na sorze powiedzieli mi że to skręcone kolano i uszkodzone więzadła piszczelowe miałam kontrole u ortopedy i przez 2 miesiące mówił że to skręcenie i uszkodzenie... dziś byłam z mamą odebrać wyniki rezonansu i powiedział mi że tylko sobie nadciagnełam i mogę normalnie ćwiczyć na wf i wogóle a mnie cały czas to bardzo boli i teraz pytanie do was opłaca się składać papiery na odszkodowanie i jaka by to była kwota?