u mnie niby było miło ale na koniec psychopatia mojej rodziny oczywiscie musiała wyjsc xD była chyba 19 w drugi dzień świąt, mój chłopak był zmęczony i spytał mnie, czy może w pokoju zapalić przy otwartym oknie - zgodziłam się. drzwi były zamknięte. a tu juz minute później moja rodzina bije na alarm, że co to za smród, że w domu sie nie pali, co wy sobie wyobrażacie itp itd :) już zapomnieli że mój stary przez 20 lat palił papierosy, przy dzieciach też.