Witam. Może ktoś był w podobnej sytuacji. Sprawa wygląda tak że kilka msc temu okłamałam mojego chłopaka, długo się gryzłam sama ze sobą czy się przyznać czy nie. W końcu wyrzuty sumienia nie dawały mi żyć i się przyznałam on mi wybaczył. Myślałam że to koniec ale niestety wyrzuty sumienia cały czas mnie gryzły cały czas sobie coś przypominałam. Poszłam do lekarza od razu że psychika siada i do psychologa. Teraz biorę leki chodzę do psychologa, chłopak mnie bardzo wspiera. I o ile miałam ostatnio przez 2 tygodnie spokój teraz mam wyrzuty sumienia za coś czego nigdy nie zrobiłam. Cały czas myślę że zdradziłam chłopaka chociaż tak nigdy nie było. Jest mi ciężko bo moje samopoczucie sięga dna brak ochoty do życia. Raz lepiej raz gorzej. Może ktoś miał coś podobnego i pomoże :( dziękuję za odpowiedzi