Narobią sobie dzieci, nie mając na nie warunków ani nawet stabilnej pracy, a później plują się na kogoś, kto miał więcej rozumu i może sobie na coś pozwolić. I oczywiście te ich dzieci są pępkami całego osiedla i każdy ma wszystko robić pod ich dzieci, bo ich dzieci są najważniejsze. I na każdego muszą zrzucać własne problemy, jakby to była czyjaś wina. Najlepiej dla nich to by było, jakby wszyscy porobili sobie ósemkę dzieci i zamiast siebie pielęgnować, to siedzieli w tym harmidrze i syfie, to wtedy byliby to ludzie wartościowi. -,- A nie daj Boże, żeby ktoś miał kota za ścianą, co przez mury uczula *,* Ach i te osoby, co nie lubią i nie mają dzieci to są złe osoby, które nienawidzą innych ludzi, bo np. koszą trawnik w niedzielę na działeczce *,*