7.12. kupiłem samochód. Zostałem poinformowany o takich jego wadach jak niedziałający prędkościomierz i uszkodzone mocowanie układu wydechowego. Auto przed zakupem obejrzałem i zrobiłem krótką jazdę próbną. To mój pierwszy samochód i z racji braku doświadczenia nie sprawdziłem kilku rzeczy, który w zasadzie należałoby sprawdzić. I tak okazało się, że nie działają światła awaryjne, nie działa lewe przednie światło pozycyjne, lewe drogowe i szwankuje tylna wycieraczka, o czym poprzedni właściciel mnie nie poinformował. Wiem, że w przypadku niepoinformowania o dużych wadach, które powodują poważne uszkodzenia auta można je reklamować, ale co w przypadku kilku mniej istotnych wad? Poza światłami można do tego jeszcze dodać problemy z drzwiami pasażera (akurat oglądając auto na placu się otwierały, teraz nieszczególnie chętnie współpracują) i brak możliwości podłączenia głośników do radia.