Jestem w 3 klasie technikum. Od początku roku szkolnego coś zaczęło się dziać. Nie będę tu opisywać dokładnie wszystkiego bo będzie tego za dużo. Czuję się dosłownie tak jakbym miała depresję. Mam chyba każdy taki objaw. Poza tym jak myślę o szkole po prostu zaczynam płakać i ciągle mam jakieś ataki paniki. Ciągle przed szkołą boli mnie brzuch itp. Po prostu już sobie z niczym nie radzę. Na 1 semestr mam już kilka zagrożeń bo nic nie wchodzi mi do głowy, mimo że cały czas się uczę. Praktyki muszę nadrabiać w weekendy, czyli znowu kolejne ataki paniki. Czy powinnam mieć takie lekcje? Jak wyglądają zajęcia praktyczne jeśli mam lekcje indywidualne? Będę wdzięczna za odpowiedź.