Załóżmy sobie, że jakiś człowiek dorasta w jakimś odosobniony pomieszczeniu. Jako że jest człowiekiem posiadałby potencjał do myślenia abstrakcyjnego, ale nie otrzymując żadnych bodźców nie mógłby ich rozwinąć, prawda? Co by się działo z takim człowiekiem, jak bardzo różniłoby się jego rozumowanie od naszego?