Na Raw zaatakował Lesnara OD TYŁU metalową rurką, niczym tchórz. Na SS od razu po gongu rozpoczynającym walkę zbiegł z ringu i wyciągnął metalową pałkę, bo brakowało mu jaj, aby walczyć bez niej. Potem, gdy jego syn wpadł do ringu to Mysterio znów zaatakował Lesnara od tyłu i to poniżej pasa, najbardziej haniebny cios. Gdy już wykonali te akcje na Lesnarze i Mysterio rzucił się aby przypiąć Lesnara, to jeszcze zawołał swojego syna, aby mu pomógł. Czy to ma być zachowanie godne face'a? Gdyby to był heel, to od razu zostałby zjechany przez komentatorów, że to tchórz, nie umie walczyć czysto i okrył się hańbą. Ale to Rey Mysterio, więc wszystko spoko, nie ma problemu, ludzie się cieszą. Ale ja się nie cieszę. Kiedyś lubiłem Reya Mysterio, ale po takich akcjach to dla mnie zwykły lamus i frajer. Wkurza mnie, że nikomu takie zachowanie nie przeszkadzało.