Egoizm, egoizm w naszych duszach widzęTy mnie nim zaraziłaśCiebie i siebieNas tak bardzo się brzydzę Dla siebie co przyjemne, zabieram dla swego dobraBo piękne za nadobneA Ty nie jesteś godnaChłód, lód i mrózI nie czuję nic więcejJak tafle arktycznych wódZamarzło moje serceZamarzły też umysł i mózgUpadła kwiecista mowaStąd tak mizerne wierszeA w nich tandetne słowa