Rozwijając pytanie: nie zamierzam przez 4 lata nudzić się w pierwszym stopniu SM, skoro bardzo dobrze gram na kilku instrumentach i mam naprawdę dobry słuch. Do tego znam podstawową teorię muzyki, a instrument, w kierunku którego chciałbym się edukować w moim przypadku jest do ogarnięcia w pół roku. Mówię tu o skrzypcach (proszę zostawić komentarze o tym, że skrzypiec nie da nauczyć się w takim krótkim czasie, bo sam wiem swoje). I teraz tak - czy za pośrednictwem np. egzaminów można całkowicie "przeskoczyć" pierwszy stopień Państwówki? Pytam, ponieważ w okresie rekrutacji miałbym 16 lat i nie chcę iść na studia (Państwówka, III stopień) w wieku 24.