Znaczy w statystykach podane są nie aż takie straszne te kwoty w tym pierwszym ale jak pytam ludzi z fachu z prawdziwego zdarzenia to często mówią, że masakra jeżeli o to chodzi. Jestem dobry z kilku podobnych przedmiotów szkolnych i mógłbym iść w tym kierunku a potem zarabiać całkiem sporo z tego co mi wiadomo ale nie czerpię z tego żadnej ani to żadnej przyjemności. Ten pierwszy jeszcze wymaga odemnie pracy nad moim ciałem więc też harówa :/ Chociaż chyba nie musiałbym iść na studia (mimo, że pewnie rodzice by mnie zabili). No ale nie wiem. Wybaczcie, że bez konkretów, ale nie chcę się dzielić szczegółami bo zaraz mi wybiją wszystko z głowy i już w ogóle nie będę miał pomysłu.