Tak tylko pytam, póki co to, nie żadne poważne plany ;) Mam akwa 112l, ale tak właściwie to jest ono mojego taty i on nim ,rządzi'. Kiedy go nie ma, ja zajmuję się rybami (strasznie mi się to spodobało;)) . Chciałabym mieć własne, w pokoju (ok40l). Czy to nie przesada? Jeśli nie, piszcie, jakie ryby mogłabym tam trzymać (NIE CHCĘ GUPIKÓW ANI KREWETEK).Piszcie śmiało, przyjmuję wszelką krytykę ;)