Pytanie zarówno dla osób z miasta, jak i ze wsi.Całe życie mieszkam w mieście, ale jednak bywały sytuacje, kiedy na przykład spędziłem weekend lub ferie u kogoś na wsi. I zawsze mi się coś nie podobało.1. Ogólna brzydota.Wsie często nie są pięknymi miejscami, jeśli chodzi o architekturę. Miasta też bywają brzydkie i paskudne. Owszem, zdarzają się schludne i ładne domy na wsi, ale nie da się zignorować ruder oraz szarych kloców, najczęściej z obowiązkową spróchniałą szopą, wokół której panuje jakiś syf, zupełnie jakby ludzie nie mieli poczucia estetyki i nie mogli zrobić czegoś, żeby wyglądało to czysto.2. Brak życia.Był ostatni dzień długiego weekendu u nieznanej mi ciotki na wsi, której nie ma nawet na mapie. Wujek Google też nie słyszał o tej miejscowości. Odnoszę wrażenie, że ludzkość wymarła. Upływ czasu każe zastanowić się, czy przypadkiem Ziemia nie znalazła się na orbicie jakiejś Super-masywnej Czarnej Dziury, coś jak w Interstellar. Po powrocie do domu z szokiem odkrywam, że minęły 3 dni, a nie 3 lata. Kurierzy nie są w stanie tam dojechać. Poczta tym bardziej.3. Kijowe warunki u domowników.Objazd "dalszej" rodziny na wsi. Wbijamy do domu i nagle "nie ma wody, ale jest wiadro obok kibla do spłukiwania". XXI wiek i nie mogę uwierzyć, że w środku kraju pierwszego świata nie ma dostępu do bieżącej wody. Cholerna bieda. Afryka 2.0. Wyciągam telefon i brak zasięgu. Z internetem to samo. Lokalizacja podaje, że jestem prawdopodobnie poza Ziemią albo w jakimś Limbo. W telewizji tylko podstawowy pakiet programów, przy czym może 2 nadają w kolorze i bez większych zakłóceń. Poza tym krążą plotki, że po telewizor ciotki upomina się jakieś muzeum.4. Wszędzie daleko.Szczęście, jak sklep jest kilka lub kilkanaście minut drogi piechotą, ale miejsce pracy prawdopodobnie będzie w innej miejscowości. Bez auta masz problem. Autobusy pewnie nigdy nie jeżdżą o odpowiednich porach, albo w ogóle nie ma autobusów. Różnie bywa. Karetka ze szpitala może nie dojechać na czas.Tak więc — czego nie lubisz na wsi? Jak się czujesz, kiedy przychodzi ci tam przebywać? Boisz się czegoś, co jest charakterystyczne dla życia poza miastem?