Wiele lat walki z trądzikiem zrobiły swoje, mam w paru miejscach dość mocno zaczerwienioną twarz, nie tylko po pryszczach, ale przede wszystkim po lekach, którymi smarowałem twarz i taka skóra na stałe zmieniła koloryt.Pani dermatolożka nie chce się tym ani bliznami zajmować, ona leczy tylko trądzik, co nawet daje rezultaty, a z tym odsyła mnie do kosmetyczki. Czy kosmetyczka naprawdę może mi pomóc, czy to tylko strata pieniędzy? Może być bardziej skuteczna niż dermatolog?