Czy jak zaopatrzę się w takie buty, to nie będę już chodzącą inspiracją do tworzenia pouczających obrazków, zaczynających się słowami "Drogie kobiety/dziewczyny..." oraz wyrażających dezaprobatę do pluszowych, nieobcierających butów, a autor takiego obrazka zrozumie, że czasami nieładne buty nosi się dla wygody, a nie z powodu ślepego ulegania modzie sprzed dziewięciu lat ? I czy tym samym, przy takich butach, moja atrakcyjność jako potencjalnej ofiary dokuczania przez dresów, nawet w obliczu krótszej kiecki i półprzezroczystych rajstop, gwałtownie spadnie?