Od kilku tygodni mam problem z kompem, mianowicie po pewnym czasie np: grania sam się wyłącza. Wygląda to tak jakby ktoś po prostu odłączył zasilanie. Po wyłączeniu się komputera procesor (staruszek AMD 64 X2) oraz RAM są gorące. Wszystkie wiatraki sprawnie hulają. Zasilacz to OCZ ZS 550 W, kupiony ok. rok temu. System to Windows 7 64-bit. Dodam jeszcze, że nigdy wcześniej nie miałem takich problemów.