Właśnie przeczytałem 2 artykuły na stronie WP - Na Sygnale (taka powiedzmy kronika kryminalna) i widząc komentarze pań mam nieco dziwne myśli :) Pierwszy mówi o Włochu który zabił z zazdrości dziewczynę i podpalił. Komentarze pań - "kara śmierci" "powiesić za jaja" itd. Czyli krótka piłka :) Drugi jest o Amerykance która zabiła swojego chłopaka bo ten chciał z nią zerwać - postrzeliła go w głowę, poderżnęła gardło i 30 razy pchnęła nożem. Komentarze pań - "no pewnie igrał z jej uczuciami to poniekąd sam sobie zasłużył na to co go spotkało" "pewnie lovelas to dobrze mu tak" "no na karę zasłużyła ale nie tak bardzo surową bo pewnie zabiła w afekcie" itp ... tak więc reasumując komentarze różnią się dość zasadniczo zależy czy z powodów nazwijmy to "uczuciowych" to facet zabije kobietę czy kobieta faceta ... kobieta mordująca z powodu zawiedzionych uczuć to "człowiek który zbłądził" a facet w takiej sytuacji mordujący to zwykłe "zwierzę" ... czy nie tak drogie panie ? jak dla mnie to hipokryzja tylko pytanie skąd takie podejście, z czego to wynika ? czy naprawdę uważacie zatem mężczyzn za jakiś gorszy rodzaj, że tak różnie oceniacie takie sprawy ?