Przez długi czas nie miałam chłopaka, zajęłam się szkołą, rodziną i przyjaciółmi. Poznałam chłopaka, z którym czułam się świetnie nie kochałam go ale jednak z nim byłam. W tym czasie moją przyjaciółkę zaczął podrywać inny chłopak( niech będzie x). Kiedy umówiliśmy się na spotkanie paczką wyszło tak że wyminiliśmy się z tym chłopakiem nr i pisaliśmy. Spotykaliśmy się i ja się zakochałam. Zerwałam z tamtym bo i tak nie układało nam się. zapominiał o mnie nawet nie pisał sms. Byliśmy razem z x 2 miesiące bo on stwierdził że jednak mnie nie kocha. Nagle na horyzoncie pojawił się kolega z klasy z którym też świetnie się dogaduje. Zaczął dawać mi sygnały rozmawiamy spotykamy się poza szkołą w wakacje prosił żebym o nim nie zapominiała itd itp. I teraz znowu jakiś poznany na imprezie chce się umówić na randkę. Lubie go ale nie znam za dobrze i jest starszy o 3 lata. Tutaj moje pytanie poradźcie co robić. Wybrać się na to spotkanie, czekać? Próbować z tym kolegą ( jeśli cokolwiek nam wyjdzie z tym kolegą z klasy to dopiero w wakacje bo u nas w klasie nie przeszedłbym związek choć i tak mówią wszyscy że pasujemy do sb). Mam 16 lat jakby co.