Razem z kremem dostałam taką jakby łyżkę tylko ostro zakończoną. I tak: jak się posmaruję to po chwili tą łyżką jakby zeskrobuję krem. Nie zbieram tak gładko, tylko właśnie muszę skrobać, bo inaczej zejdzie sam krem, bez włosów. Widziałam kiedyś filmik jak dziewczyna używa kremu na tym samym miejscu, ale jej to chyba łatwiej idzie. Dobrze to robię?A poza tym ten krem okropnie śmierdzi xD