W mojej okolicy nie mam zbytnio dużego wyboru rozpychaczy (tylko spiralki w dość sporych rozmiarach) a od dawna bardzo chciałam mieć tunel, więc kupiłam najmniejszy rozmiar w sklepie - 2 mm. Wcześniej nosiłam tylko zwykłe kolczyki (1 mm) i trochę się bałam. Spiralka weszła szybko i bez problemu, przez chwilę ucho mnie bolało i było zaczerwienione, ale po ok 1 minucie ból ustał. Chciałbym wiedzieć czy 1. Wybrałam dobry rozmiar 2. Jeśli rozpychacz jest plastikowy to w pewien sposób źle wpłynie na cały przebieg rozpychania 3. Czy mogę spać w rozpychaczu? Z góry dzięki, za odpowiedzi :)