Od miesiąca unikam słodkich rzeczy, nawet bardzo słodkich owoców, np. bananów. Wiem, że cukier jest w chlebie, makaronie itp. Czuję się ogólnie bardzo źle, głowa mnie strasznie bolała od paru dni i miałam wielką ochotę na czekoladę, więc ją przed chwilą zjadłam i nagle jakby wróciły mi siły, bo wcześniej niczego nie mogłam zrobić, myślałam bardzo wolno i tylko najchętniej bym leżała. A teraz jest dużo lepiej i głowa przestaje mnie boleć. Czy to możliwe że przez małą ilość cukru w diecie źle się czuję?