Miałem takiego kolege w klasie, który celowo nie zdał bo mu sie nie podobało w jego klasie i trafił do mnie. Podobno był on dobry z niektórych przedmiotów, ale nie chodził do szkoły z lenistwa. Ostatecznie został wyrzucony ze szkoły za niską frekwencje. Ostatnio przypomniałem sobie jak przebieraliśmy sie w szatni, zza ściany było słychać krzyki dziewczyn, a on krzyknął "zamknąć mordy" i wszedł tamże na taką ławke połączoną z wieszakami i z niej zeskoczył.