Ogólnie sprawa wygląda tak, że moja mama na czas remontu oddała mojej siostrze kota żeby wrócił jak będzie już ok w mieszkaniu. To było mniej więcej 10 czerwca... Ten remont już się kończy, a ja ostatni raz widziałam mojego kota 17 czerwca. Bardzo za nim tęsknię, brakuje mi go i w wieku miejscach go widzę. Możliwości pójścia do siostry nie mam, bo mieszka ze swoją dziewczyną której nienawidzę, pół miasta ode mnie... Ten kot (Near) jest dla mnie jak brat, wiem, ze to dziwne, ale tak mam... Jak płakałam albo było mi po prostu smutno to przychodzil i mnie jakby pocieszał.. W sensie przytulal sie, mruczal.. Widać bylo ze chce mnie pocieszyc :( Bardzo mi go brakuje i mam wrazenie ze go juz nie zobacze..co mogę zrobić?