Co myślisz o osobach, które pomagają innym ludziom, którzy są w potrzebie?Mam na myśli sytuację, że np. ktoś pomaga drugiemu człowiekowi, gdy on jest w trudnej sytuacji i tylko on "wyciąga do niego rękę", nawet go nie znając?Są według Ciebie dobrymi, szlachetnymi i wrażliwymi osobami, czy może wręcz przeciwnie?Czy po takiej trudnej, stresującej i niecodziennej sytuacji również płaczą?Jeśli tak, to jak długo i gdzie?Czy zgadzasz się z tym, że takich osób jest w dzisiejszych czasach bardzo mało?Jak myślisz?Dlaczego tak uważasz?Jesteś optymistką/stą, realistką/stą, czy pesymistką/stą?Ile masz lat i jakiej jesteś płci?Uzasadnij. Cenię sobie sensowne i rozwinięte odpowiedzi.Chamskie odpowiedzi od razu będą usuwane.