Dlaczego ludzie płaczą po śmierci bliskiej osoby?Dlaczego córka płacze po śmierci ojca, matki etc., przecież to i tak już niczego nie zmieni i nie zwróci życia tej osobie?Jak długo ten płacz trwa?Jak wtedy ta osoba się czuje?Czy każdy człowiek to robi, niezależnie od swojego wieku, płci, osobowości, poglądu na świat, stopnia wrażliwości, aktualnej sytuacji życiowej, doświadczenia życiowego, wykształcenia, wykonywanego zawodu itp., itd.?Jak myślisz?Dlaczego tak uważasz?Jesteś optymistką/stą, realistką/stą, czy pesymistką/stą?Ile masz lat i jakiej jesteś płci?Uzasadnij. Cenię sobie sensowne i rozwinięte odpowiedzi.Chamskie odpowiedzi od razu będą usuwane.