Zauważyłam, że dużo ludzi ma potrzebę, aby wszyscy ich lubili. Boją się wyrażać swoje zdanie, bo "co pomyślą ludzie", albo dlatego, że ktoś się na nich obrazi. Przytakują innym, dopasowują się, tylko po to, żeby przypadkiem się nie pokłócić. Przecież nie da się lubić wszystkich. Po prostu się nie da. Zawsze się znajdzie ktoś, kogo nie będziemy lubić, więc czemu oczekujemy, że wszyscy będą lubić nas?