Mam starego kolegę z czasów podstawówki, gimnazjum, potem poszliśmy do innych szkół średnich, 5 lat nie miałem z nim kontaktu, co najwyżej, parę razy wpadliśmy na siebie na ulicy czy w sklepie itp.. Chodzi o to, że on zawsze był nazbyt nieśmiały, często z boku, nie lubił za bardzo towarzystwa, w szkole nie było patologii, nikt go się nie czepiał, był sympatyczny i taktowny. Teraz gdy mam 20 lat zacząłem jakąś tam pracę, to zacząłem na niego często wpadać i wtedy zdarza nam się jakaś konwersacja. I jest on wciąż wycofany, zdaje się być czymś zafrasowany i przybity, boi się ludzi, nie mogę podawać jakichś konkretnych szczegółów, ale czy taki człowiek jest w stanie funkcjonować w społeczeństwie skoro bardzo niekomfortowo czuje się wśród ludzi?