Mam chłopaka, który teraz wyjechał na studia jest 250km ode mnie, zawsze z nim się spotykałam. Poza tym mam jakiś tam znajomych, ale nie wychodzę z nimi bo nie dostaje zaproszenia. Na imprezy nie chodzę bo po prostu mnie to nie kręci. Ciągle czuje się przygnębiona i smutna, nie wiem jak już mam sobie z tym radzić. Czuje po prostu, że nikt się mną nie interesuje, każdy ma mnie gdzieś. Mam swoje pasje, które realizuje, ale nie wychodząc z domu. Mimo to nie czuje się szczęśliwa. Nie wiem co zrobić żeby odzyskać szczęście i znowu czuć się lepiej. Nie wiem jak sobie poradzić.