Trochę mnie to wszystko interesuję, chciałabym je sobie kupić, no ale nie wiem. Nie traktowałbym ich jako religie czy jakiegoś bożka. Podchodziła bym do tego humorystycznie. Może bym po wróżyła parę razy sobie czy rodzinie, ale nie traktowałbym tego jakoś bardzo poważnie. Ot taka zabawa.I czy w takim przypadku to grzech? Bo moim zdaniem grzech powinien być dopiero gdy ktoś zaczyna wierzyć w te karty bardziej niż w Boga. Jak myślicie?