Hej, obecnie idę do ósmej klasy i myślę o tym na jaki kierunek powinnam pójść. Skłaniam się do mat-fizu, ale nie jestem pewna czy dam radę z matmą. No więc w siódmej klasie miałam na koniec trójkę, blisko czwóry, ale wtedy naprawdę się obijałam (i miałam trochę braków z poprzednich klas). Myślę, że jakbym się uczyła to byłaby i piątka. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy z ciężką pracą dałabym radę w tym liceum z rozszerzoną matmą? Czy Wy byliście na mat-fizie i jak sobie radziliście? Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi, będą dla mnie bardzo pomocne.