niedaleko mojego domu jest kotek bardzo malutki(ma około 2 miesiące). nikt w okolicy nie jest jego właścicielem, nie dała się wziąć na ręce. powiem szczerze nie chce go straszyć ani męczyć, chce mu tylko pomóc. dałam mu wodę i jedzenie. maluszek miałczy dzień i noc (słychać go na całej ulicy) gdybym mogła zabrałabym go do siebie ale ucieka. proszę nie wiem jak mam mu pomóc bo nie znam się na kotach.