Zakochałam się w takim chłopaku. On też mnie lubi ale nie kocha. A ja o nim myślę codziennie nawet kiedy nauczycielka mnie opieprzała przy tablicy ja o nim myślałam. Ciekawi was zapewne za co mnie opieprzyła? Za to że 10:5 dla mnie równało się 4. Oczywiście cały czas myślałam o NIM. Mamy podobne zainteresowania codziennie jeździmy na rowerze ale nie chodzimy do tej samej szkoły więc nie mogę iść do niego "po lekcje". Nawet przy kolegach potrafi się zachować. Co zrobić żeby on we mnie też? Ja o nim myślę codziennie. Kocham cie kochany <<<<<<<<<<<<<3333333333333333333333