Nie mam cukrzycy czy innych chorób, które mógłby przeszkodzić w noszeniu soczewek. Byłam pół roku temu u okulistki. Kiedy próbowała mi założyć soczewkę, z początku nie mogła, bo oko automatycznie mi się zamykało. Po jakiś 5 minutach udało jej się założyć. Na drugie oko, gdy nie udało jej się założyć za drugim podejściem, powiedziała że nigdy nie miała takiego przypadku i nie nadaje się do noszenia soczewek. W internecie czytałam o trudniejszych przypadkach i osoby te później bez problemu zakładały soczewki w domu. Właśnie od tego czasu ćwiczę odchylanie powiek i dotykanie oka. Czy myślicie, że jakbym teraz poszła do innej, bardziej polecanej okulistki to mogłabym dostać te soczewki? Przy mojej wadzie okulary nie są już takie super.