Dzisiaj zmarła moja kotka miała nie całe 2 miesiące i wypadła z silnika z tego co mi wiadomo wstała ale potem znowu upadła więc możliwe że zdechła z szoku.Mój problem polega na tym że byłam do niej przywiązana w tym oswajałam ją od małego...mam 15 lat i jestem bardzo wrażliwa nie mogę przestać płakać a gdy próbuje spać pojawia mi się ona przed oczami..macie jakieś rady abym mogła przestać o niej myśleć?To dla mnie wielki ból jak zobaczyłam ją ostatni raz zdechła na ulicy...