Dla nie wiedzących, w Białymstoku, wczoraj - odbyła się tzw. parada równości, w której uczestniczyli ludzie społeczności LGBT, ale także Ci tolerancyjni, popierający ;) W trakcie tej oto parady, chuligani zaczęli w uczestników rzucać szklanymi butelkami, jajkami, a nawet petardami i racami. Atakowali uczestników robiąc im uszczerbek na zdrowiu, czasem nawet zagrażający życiu. Kościół poparł w tym przypadku "chuliganów" mówiąc, że dziękują za pozbywanie się problemu..Ja, nie zaliczam się do środowiska LGBT, ale wychowałam się w szanującej i kochającej się, tolerancyjnej rodzinie i nie wyobrażam sobie, żebym kiedykolwiek tak się zachowała. Dla mnie zachowanie chuliganów, przekroczyło wszelkie granice. Rozumiem parady mogą się nie podobać, ja także w nich nie uczestniczę, jednakże to nie uprawnia nikogo do takiego zachowania. Nie rozumiem także tego, że zamiast faktycznie wziąć się w garść i zwalczać chociażby, zamachy terrorystyczne, to duża ilość ludzi próbuje walczyć ze społecznością, żyjącą wśród nas, która tak naprawdę żadnej krzywdy nam nie wyrządza. Zachowanie Kościoła w tej sytuacji według mnie także jest tragiczne, czy to nie właśnie według religii katolickiej mamy szanować drugiego człowieka? Takie zachowanie Kościoła, który jak wiadomo ma na całe społeczeństwo, bardzo duży wpływ, jest dość jednoznaczne z tym, że nawet nawołują do takiego zachowania. Myślałam, że Polska idzie na przód, ale takie zachowanie właśnie spowalnia rozwój kraju, a przyśpiesza jedynie jego niszczenie. Zawsze twierdziłam, że Polska powinna trzymać się razem, a nie walczyć między sobą, gdzie tak naprawdę większy problem jest na wyciągnięcie ręki, chociażby głodujące dzieciaki, bezdomni, pedofilia, liczne zabójstwa. Czy to właśnie nie to powinno się zwalczać? A jak ty uważasz, nie nawołuję tu do zgadzania się z moją opinią, a do komentowania, bo z chęcią zapoznam się z waszymi opiniami ;)