Cześć, otóż posiadam problem, od mniej więcej miesiąca jestem na diecie 1500 kcal, dobrze się trzymam diety, chodzę na siłownie (w dni treningowe jem troszkę więcej) schudłam już z jakieś 3 kg, i mogloby sie wydawać ze wszystko jest w jak najlepszym porządku, lecz niestety tak nie jest. CIAGLE, mój umysł mysli o jedzeniu, gdy leżę w łóżku, gdy gram na komputerze, gdy robię coś w domu, to moje mysli tylko krążą wokół tego tematu! Myśle co by tu zjeść na śniadanie, na obiad, na kolacje. Najgorsze jest jeszcze to, ze nie potrafie trzymać sie godzin posiłkowych. Rano zjem śniadanie, i mniejwiecej po 1 godzinie znowu chce mi sie jeść, lecz nie jest to głód, to poprostu chęć zjedzenia, i często wykorzystuje swój dzienny limit już o 14-15, a pózniej muszę czekać na kolejny dzień, w dodatku nie mogę spać, bo albo myśle co zjem na śniadanie, albo mam inne dręczące mysli, które nie dają mi spać! Błagam pomóżcie! Co robić aby nie myślec o jedzeniu!