Dlaczego mężczyźni płaczą pięć razy rzadziej, niż kobiety?Czy to zależy od większej wrażliwości/emocjonalności kobiet i prolaktyny u nich, a u mężczyzn powściągliwości, za którą odpowiada testosteron?Z czego ta spora różnica wynika?Jak często/ile płaczą kobiety, a jak często/ile mężczyźni?Co jest zwykle powodem płaczu kobiet, a mężczyzn i jakie sytuacje/okoliczności im sprzyjają?Pozwalają sobie na to w samotności, czy przy innych również?Czy u każdej/każdego kobiety/mężczyzny wygląda to tak samo, niezależnie od jej/jego osobowości, poglądu na świat, stopnia wrażliwości, aktualnej sytuacji życiowej, doświadczenia życiowego itp., itd.?Jak myślisz?Dlaczego tak uważasz?Jesteś optymistką/stą, realistką/stą, czy pesymistką/stą?Ile masz lat i jakiej jesteś płci?Uzasadnij. Cenię sobie sensowne i rozwinięte odpowiedzi.Chamskie odpowiedzi od razu będą usuwane.