hejka, dziaj tak na spontanie z bratem pojechalismy po psa tylko, nie zostaliśmy żadnej książeczki, tylko psa, w ogłoszeniu pisało ze odrobaczong, czasem piszczy, nie chce nic jeść w przeciągu 5 h zjadł tylko kawałek kiełbaski i troszkę wody, nie wiem jak z siku ale kupy nie było, wiem ze bardzo tęskni za siostra ale niestety nie mogła wsiąść ich dwóch , ostatnio , jakiś pies na niego szcekna to ten szczęka i **** w troki , nie mkglam go za bardzo ciągnąć bo na tylko troszkę luzu w obroży i wiecie balam się ale w strasznym szoku, jutro muszę go zostawić na jakieś 10 min bo muszę iść do sklepu ale boje sie, nie wiem co przeżył , ma 8 tyg, proszę o pomoc